54848
Book
In basket
Mam na imię Malwina i mam sześć lat. Kilka dni temu tata przywiózł ze szpitala mamę i tego mojego, Michała, do domu. Kiedy drzwi się otworzyły, wszedł tata z jakąś dużą paczką, a za nim weszła mama. Jak tylko ją zobaczyłam, popłakałam się - taka byłam stęskniona. Mama też chyba była, bo też się popłakała. A jak skończyłyśmy się ściskać i całować, powiedziała, że przedstawi mi kogoś wyjątkowego. Naturalnie wiedziałam, o kogo chodzi, więc rozejrzałam się, szukając wzrokiem ślicznego chłopczyka, ale nikogo takiego nie było. No a potem zdziwiłam się jak nie wiem co - okazało się, że paczka, którą niósł tata, to właśnie ten brat!
Availability:
Nieporęt
There are copies available to loan: sygn. II (1 egz.)
Notes:
General note
U dołu strony tytułowej: Książki.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again