Sortowanie
Źródło opisu
Katalog zbiorów
(2)
Forma i typ
E-booki
(1)
Książki
(1)
Proza
(1)
Dostępność
dostępne
(2)
Placówka
Nieporęt
(2)
Autor
Kunicki Wojciech (1955- )
(2)
Goethe Johann Wolfgang von (1749-1832)
(1)
Junger Ernst (1895-1998)
(1)
Walerich-Szymani Ewa (1970- )
(1)
Rok wydania
2010 - 2019
(2)
Okres powstania dzieła
1701-1800
(1)
Kraj wydania
Polska
(2)
Język
polski
(2)
Przynależność kulturowa
Literatura niemiecka
(1)
Temat
Aktorstwo
(1)
Aktorzy
(1)
Ekstaza
(1)
Kupcy
(1)
Miłość
(1)
Narkotyki
(1)
Niemcy (naród)
(1)
Rozwój psychiczny
(1)
Społeczeństwo
(1)
Szczęście
(1)
Teatr
(1)
Temat: miejsce
Niemcy
(1)
Gatunek
Powieść
(1)
2 wyniki Filtruj
E-book
W koszyku
(Biblioteka Kwartalnika Kronos)
"Duch tej książki to artystyczny ateizm".Novalis"Zwykłe oczekiwania jedności i zwartości powieść ta w równym stopniu zawodzi, jak i je spełnia. Kto jednak posiada prawdziwie systematyczny instynkt, zmysł dla uniwersum, owo przeczucie całości świata, które czyni Wilhelma tak interesującym, odczuje wszędzie niejako osobowość i żywotną indywidualność dzieła, a im głębiej docieka, tym więcej odkrywa w nim odniesień i pokrewieństw, tym więcej duchowych relacji. Jeśli jakaś książka ma swojego geniusza, to właśnie ta".Friedrich Schlegel"Rewolucja Francuska, Teoria wiedzy Fichtego i Wilhelm Meister Goethego to najważniejsze tendencje tej epoki".Friedrich Schlegel"Przejścia między rozdziałami Wilhelma Meistra są tak prymitywne, że uczeń klasy maturalnej, by się ich powstydził".Arno SchmidtPowyższy opis pochodzi od wydawcy.
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Nieporęt
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821-3 niem. (1 egz.)
Książka
W koszyku
(Biblioteka Kwartalnika Kronos)
Usłyszałem szum morza i rozpocząłem wędrówkę. Obrazy były mocne i bezpośrednie: pozbawione refleksji. Do tej pory lśniły jak światło w lustrze - teraz widziałem samo światło, i to bardzo blisko. Oddech był szybszy, energiczniejszy. Każde tchnienie jest rozkoszą; tu sobie to uświadomiłem. Czułem je jako łagodny dotyk przepony. Ten dotyk był rytmiczny, był ruchem wahadła, które głaskało, ocierało się, delikatnie gubiąc się następnie w bardzo dalekim odchyle. Wróciło i znów się otarło, nieco głębiej i pieszczotliwiej. Kontynuowałem wędrówkę po ziemi, słyszało się szelesty; to było rozkoszne, przyjemne. Wahadło kołysało się i powracało; jego rozmach się zwiększył. Teraz ja wzbijałem się wraz z nim; physis odgałęziła licznik. Wsiadłem do ciężarka wahadła jak do gondoli huśtawki w kształcie statku; miała formę sierpa księżyca. Kil był ostro wyszlifowany, z ledwością dotykał skóry. To powiew ją głaskał. Wrażliwość ulegała spotęgowaniu, gdy huśtawka jechała w górę - na samym szczycie dochodził zawrót głowy. Zmuszał do śmiechu, a później opadał ze świstem. Ruchu nie dało się już zatrzymać, a także kontrolować; osiągnął stopień, w którym grozi.
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Nieporęt
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 82-4 (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej